<<< HISTORIA SZKOŁY >>>
O Czym Szumią Potoki?
„O Czym Szumią Potoki” to nazwa gazetki, która niegdyś wydawana była przez uczniów naszej szkoły. W archiwum zachowano wydanie drugie tegoż pisemka, skąd chcielibyśmy przedrukować ciekawy tekst pt.
„Z Archiwum X” czyli historia powstania naszej szkoły
„Niewielki budynek szkoły, z zaledwie czterema salami lekcyjnymi nie mieścił wszystkich klas. Młodsze dzieci przez wiele lat uczyły się w wynajętych lokalach, w sąsiadujących ze szkołą domach: państwa Pacholarzy i Pietrzaków. Panowała tam miła atmosfera, ale brak codziennych kontaktów ze starszymi kolegami sprawiał, że niektóre dzieci nie czuły przynależności do szkoły.
Nadszedł wreszcie moment, kiedy rozpoczęto budowę drugiej części szkoły. Po kilku latach, a dokładnie w 1982 roku oddano budynek do użytku.
Nareszcie wszyscy uczniowie mogli być razem i czynnie uczestniczyć w tworzeniu niepowtarzalnej atmosfery tej małej szkoły”.
Elżbieta Wójs kl. VI
Inne wspomnienia z tamtych czasów zebrali również od swoich Rodziców i Dziadków nasi uczniowie:
„Szkoła była mała, uczono się tylko w starej części. W szkole znajdowało się 5 klas. W dolnej części były tylko 4 klasy. Jedna sala znajdowała się w miejscu, gdzie dziś są ubikacje, jeszcze inna była na piętrze .Dodatkowe pomieszczenia do nauki wynajmowane były właśnie w prywatnych domach. W naszym domu dzieci uczyły się od 1967 do 1979 roku. Sprzęt do nauki zapewniała szkoła. Dyrektorem szkoły tym czasie była pani Maria Zając, następnie pan Wiesław Potoczek. Nauczyciele uczący wtenczas to: pani Smoleń, pani Hasior, pani Król, pani Bukat, pani Sikora, pan Paluch.
W 1976 roku zapaliła się szkoła.”
Wspomnienia swoich Dziadków, państwa Ireny i Jana Pietrzaków spisała
Wiktoria Pietrzak, kl. IV
„ W dawnych czasach nasza szkoła miała tylko 4 klasy. Pokój nauczycielski znajdował się w bardzo małym pomieszczeniu, gdzie dziś jest pokoik pani woźnej. W szkole nie było wody bieżącej. Nie było też toalety. Lekcje odbywały się w domach prywatnych, ponieważ w szkole nie było miejsca.”
Wspomnienia swojej mamy, pani Beaty Hasior zebrał
Szymon Hasior, kl. V